Naturalnie po CC

AniaOkuKo

Wczoraj zakupiłam te specyfiki, ale nie wiem - jak często i jak brać?
Z herbatką, to łatwo - wystarczy zaparzyć, ale jak z wiesiołkiem?
Bo na jednym z forów położna Katarzyna Oleś pisała, że olej z wiesiołka pod koniec ciąży można też brać dopochwowo.
Przyznam, że jakoś sobie tego nie wyobrażam Rolling Eyes

Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?

belladonna

Powiem tak, w pierwszej ciąży stosowałam chyba wszystko. I paradoksalnie urodziłam 14 dni po terminie. Oczywiście z wywoływaniem itp. W drugiej ciąży kupiłam herbatę z liści malin, ale dla mnie świństwo to takie, że nie wypiłam ani razu. Stoi nadal w szafce. I nie robiłam nic żeby przyspieszyć rozpoczęcie porodu. Właściwie tylko się modliłam, żeby zaczęło się samoistnie, bez pospieszania. Urodziłam 2 dni przed terminem. Ekspresowo. No więc ja nie wiem jak to z tymi przyspieszaczami.
Wiem, że koleżanka piła ten olej z wiesiołka i robiła masaż krocza nim i twierdziła że jej pomogło. Mi przy pierwszej ciąży nic nie pomogło, a w drugiej już w to nie wierzyłam i darowałam sobie te mało dla mnie przyjemne metody.

skarbens

Ale to chyba nie jest na przyspieszenie rozpoczęcia porody tylko na ułatwienie rozwierania szyjki macicy? No ja tak słyszałam.
Ja stosowałam wiesiołka, ale raczej efektów nie przyniosło.

AniaOkuKo

Tak, ja też słyszałam tę wersję, że to nie na wywołanie, tylko przygotowanie szyjki.